III kwartał bieżącego roku upłynął przede wszystkim pod znakiem znaczącego wzrostu aktywności klientów w mobilnych kanałach dostępu do banków. W ciągu trzech miesięcy, liczba użytkowników bankowych aplikacji na telefony i tablety zwiększyła się o 5,85% - nominalnie o ponad 750 tys. - w porównaniu do poprzedniego kwartału, a w ujęciu rocznym aż o 31%. Znaczący przypływ klientów do aplikacji mobilnych to w dużej mierze efekt pandemii, która okazała się katalizatorem zmian zachodzących w obszarze zdalnych kontaktów z dostawcami wszelkich, nie tylko finansowych usług. Wyraźnie widoczne jest jednak, że ta tendencja się umacnia i coraz więcej osób w ostatnich miesiącach przekonuje się do nowoczesnej bankowości w telefonie. Co istotne, podobnie jak w poprzednim okresie, największy wpływ na wzrost liczby aktywnych użytkowników mobilnych rozwiązań mieli klienci mobile only, a więc ci, którzy korzystając z aplikacji bankowych jednocześnie nie logują się do serwisów transakcyjnych z wykorzystaniem przeglądarki internetowej w danym miesiącu. Liczba takich osób przekroczyła w III kwartale 7 milionów, stanowiąc 52% wszystkich użytkowników bankowości mobilnej. Przy wzroście liczby aktywnych klientów bankowości mobilnej na poziomie niespełna 6% w ujęciu kwartalnym, wzrost segmentu mobile only wyniósł 9%, a od początku roku 2020 – 22%.
Sumarycznie, na koniec III kwartału aktywnych było natomiast 13,69 mln klientów bankowości mobilnej, a liczba wszystkich aktywnych klientów bankowości internetowej osiągnęła 19,45 mln., przy blisko 38 mln wszystkich umów bankowości elektronicznej wśród klientów indywidualnych. W obu kategoriach również odnotowano wzrosty – odpowiednio na poziomie 1,87% i 1,06% w ujęciu kwartalnym.
„Pandemia koronawirusa nie wpłynęła rewolucyjnie na zachowania klientów banków, ale przyspieszyła procesy, które obserwowaliśmy w relacjach z klientami już od pewnego czasu. Ugruntowanie zwyczajów płatniczych i coraz powszechniejsze przechodzenie na bankowość mobilną wśród istotnej grupy klientów dowodzi, że w bankowości nie ma już odwrotu od nowoczesnych technologii, a pandamia siłą rzeczy wymusiła przyspieszenie dostosowań w tym obszarze. Dalsza migracja w stronę mobilności będzie wymagać od banków ustawicznego rozwoju tej sfery infrastruktury, nowych inwestycji w customer experience i bezpieczeństwo. Musimy jednak pamiętać, że banki, aby dalej rozwijać swoje usługi, kreować wartość dla klientów i wspierać gospodarkę, muszą generować zyski na określonym poziomie. Dzisiejsze obciążenia sektora bankowego, wzrost ryzyka kredytowego spowodowany pandemią i środowisko niskich stóp procentowych to kumulacja niekorzystnych czynników, które stawiają dalszy szybki rozwój w sferze nowych technologii pod znakiem zapytania. W takich warunkach konieczna jest rewizja poziomu bieżących obciążeń nałożonych na banki. – mówi Włodzimierz Kiciński, wiceprezes Związku Banków Polskich.
Z danych zebranych w raporcie wynika, że w III kwartale liczba klientów z segmentu małych i średnich przedsiębiorców posiadających dostęp do bankowości internetowej utrzymała się na poziomie 3 milionów. Odnotowano tylko symboliczny przyrost w tej kategorii na poziomie 0,73% więcej w odniesieniu do kwartału II. 1,94 miliona klientów z segmentu MSP aktywnie korzysta z bankowości elektronicznej. Wzrost aktywnych klientów wyniósł 1,04% w stosunku do II kwartału 2020 roku.
Dane za III kwartał 2020 r. na temat płatności bezgotówkowych pochodzące z systemów Krajowej Izby Rozliczeniowej wskazują na odbicie liczby transakcji w systemie Elixir w porównaniu do II kwartału oraz wzrost ich wartości – odpowiednio o 1,62% i 5,26%. Przyspieszenie dynamiki wzrostu widoczne było natomiast w systemie przelewów natychmiastowych Express Elixir, gdzie liczba transakcji zwiększyła się kwartalnie o 30%, a wartość o 12,75% Po kilku kwartałach spadków odbicie nastąpiło także w przypadku liczby i wartości operacji rozliczanych w systemie Euro Elixir – odpowiednio o 10% i 8,3%. Nadal jednak nie są to poziomy notowane jeszcze rok temu.
PENGAB w grudniu: w długoterminowych prognozach powraca optymizm
W grudniu Index Pengab odnotował wartość -8.4 pkt, m/m jest wyższy o 2.8 pkt. Po raz pierwszy od ponad kwartału odnotowano wyraźną poprawę prognoz sześciomiesięcznych dla rynku kredytowego a także prognoz sytuacji ekonomicznej gospodarstw domowych, przedsiębiorstw oraz gospodarki kraju. W grudniu odnotowano także wzrost aktywności klientów na rynku kredytów, zarówno detalicznych jak i dla podmiotów gospodarczych. Bieżąca aktywność klientów na rynku depozytowym uległa osłabieniu. W ocenach mijającego roku zdecydowanie dominują opinie negatywne, a rok 2020 został oceniony jako najgorszy w historii realizowanych pomiarów.
Mimo że grudniowy pomiar przyniósł nieznaczną poprawę głównego wskaźnika Monitora Bankowego to ogólny obraz koniunktury w bankowości od marca br. wciąż odbiega od poziomów notowanych w całej 27 letniej historii badania. Warto przypomnieć, że w latach 1993-2019 największy spadek historyczny (o 31 p.p. z 42 pkt do 11 pkt.) indeks Pengab zanotował w okresie kwiecień 2008 – marzec 2009. Tymczasem w ciągu trzech miesięcy 2020 wskaźnik ten obniżył swoją wartość aż o 70 p.p. do poziomu -50 pkt. i niemalże przez cały rok utrzymywał wartość ujemną. Pomiar koniunktury bankowej pokazuje z jak wielkim szokiem musiała się zmierzyć gospodarka w perspektywie ostatnich trzech kwartałów. Należy mieć nadzieję, że po tak wymagającym okresie, rok 2021 przyniesie konsekwentne odrabianie strat. Pierwsze dobre sygnały napływają z makroekonomicznych prognoz 6-miesięcznych, które w grudniu charakteryzowały się powrotem do wskaźników notowanych przed pandemią.